niedziela, 3 lutego 2013

Kwiatki Małej M.

Niedziela minęła nadzwyczaj spokojnie ... Nic specjalnego się nie działo, a ja - mam wrażenie - że spędziłam ten dzień w kuchni ... Szkoda, że o tańczeniu przy garach zapomniałam :-). Dzieci jakoś same się bawiły albo pod okiem taty. Nie wiem jednak, gdzie przeleciał ten czas.

Ulubionym zajęciem dnia R. było prowadzenie zdalnie sterowanej wyścigówki. Mała M. zaś najchętniej rysowała (m.in. kopiowała na papierze śniadaniowym Muminki) i stukała młoteczkiem. Oto jedno z jej dzieł:

Dwa ludziki, ten z lewej to dzidziuś - orzekła Mała M.
Kuchnia tak bardzo mnie dziś pochłonęła (był sernik na kruchym spodzie z rodzynkami oraz galaretka z bitą śmietaną!), że nie starczyło czasu na większe poczynania .... Zresztą kiedyś wypocząć też trzeba, a dzieciom chwile samodzielnej zabawy są jak najbardziej potrzebne.


Kwiatki Małej M.

Prac plastycznych do wyświetlenia z dziś brak, więc może przytoczę kilka zabawnych powiedzonek zasłyszanych ostatnio z ust Małej M.

1) Sobotni poranek. Mała M. już wesoło podryguje na łóżku. Ogromnie chce mi się spać, ale zaczynam rozmowę.

 ,,No to jaki dziś jest DZIEŃ?''.  Mała M. (która dni tygodnia już zna z piosenki Misia i Margolci) z pełnym entuzjazmem w głosie woła:

,, NO, WIOSNA!'', ale to jeszcze nie koniec. Za moment próbuję coś podpowiadać i ponawiam pytanie:

,,Jaki dziś mamy dzień?'' , a w odpowiedzi słyszę: FAJNY!!!! 

Zaraz mi się wstawać zachciało ...

2) Wcześniej jeszcze Mała M. przegląda książeczkę o Bożym Narodzeniu. Natrafia na scenę Zwiastowania i  pyta mnie:

,,Mamo, a kto to jest TEN ŻÓŁTY?''

Odpowiadam, że ,,ANIOŁ'' ..

,,No, ale ten żółty?'' dopomina się o szczegóły Mała M.

Dopiero pełna odpowiedź: Archanioł Gabriel zadowoliła mą bystrą trzylatkę.

3) Przypomniało mi się, jak ostatnio zabraniała czegoś lalce tłumacząc jej, że jest za mała:

,, Zobaczymy, JAKIE TY MASZ CENTYMETRY?'',

co w wolnym tłumaczeniu zapewne znaczyć miało ,,ile mierzysz wzrostu, laleczko?''.

To zdanko spodobało mi się NAJBARDZIEJ :-). Ostatnio coś mniej wyłapuję tych perełek. Dziś nagrałam jedną z opowieści Małej M. Może w najbliższym czasie przytoczę jej treść, bo też była miejscami zabawna.

Dobrej nocy życzę!





Brak komentarzy: