wtorek, 5 marca 2013

Dzieci chorują ...

Niestety, pogorszenie samopoczucia R. i gorączka Małej M. spowodowały jednodniową przerwę w pisaniu Teraz zatem nadrabiam zaległości.

Jakiś wirus rozłożył nasze dwie pociechy, więc dwa ostatnie dni upłynęły na bieganiu między kuchnią a dwoma pokojami z termometrem, herbatą z miodem, lekami. Nawet ugotować cokolwiek nie było łatwo, gdyż ciągle któreś z dzieci wołało: ,,Mamo .... (a tu następowała dłuuuga lista życzeń) !'' . :-)

Pierwszy mozaikowy obrazek wykonany przez R.

R. tak opadł z sił, że właściwie kolejny już dzień spędził w łóżku. Wczoraj, dla umilenia mu czasu choroby, zakupiłam mozaikę ( z kolorowymi kołeczkami). Nasz sześciolatek wyraźnie się ożywił i zaraz stworzył jeden z obrazków widniejących na opakowaniu.

FONTANNA ...
Nie ma jednak sił na głośne czytanie, a nawet rysowanie w łóżku i trochę potrwa zanim odzyska swe siły witalne. Mam nadzieję, że na dniach ... Najtrudniejsze jest przekonanie go o konieczności picia dużych ilości płynów i jedzenia posiłków. Przypomina pewne uparte zwierzątko :-)

Mała M. zaś, choć czasem ciut marudzi, gdy trawi ją wysoka gorączka, bez problemu pije herbatki z miodem i zjada co podam (choć małe porcje). Wieczorem do bólu gardła dołączył ból uszu. Oj, biedna ta nasza kochana trzy(ipół)latka!  Na szczęście jej stan poprawił się dziś na chwilę na tyle, że sama zapragnęła coś narysować i ... stworzyła kilka prac.

HURRRA!
 Mimo złego samopoczucia narysowała RADOSNY PORTRET TATY !!!! Ogromnie podobają mi się owe uniesione w górę ramiona. Aż żyć się chce!!!

Wózek w tonacji fioletu ....
Nie mogło zabraknąć pracy o ulubionej tematyce, czyli WÓZEK ... i (tym razem) - pchająca siedzącą w wózku Małą M.- mama.


Ojojoj ... Ta smutna mina coś mi mówi ... Nie zdążyłam zapytać autorki, któż zacz, ale podejrzewam, że to R. - chory braciszek, leżący w łóżeczku ... Kochana ta nasza M.!

Tyle na teraz ... Inaczej wyglądają te dni, gdy dzieci chore ... Na szczęście, był oczywiście czas na WSPÓLNĄ LEKTURĘ. Tym razem przeczytałam dzieciom o przygodach rezolutnej Agatki w trakcie odwiedzin u przyszywanego wujka na wsi. Śliczne ilustracje. Równie piękna treść, dzięki której dziś moje pociechy poznały zwyczaje niektórych gospodarskich zwierząt.*

Tyle na dziś ... Do usłyszenia!

*Przyjaciółki. Dziecięcy świat przygód, Marcin Przewoźniak, wyd. Papilon, 2007

Brak komentarzy: