środa, 28 listopada 2012

Babcia i burza ...

Dziś znów dużo biegania, bo zabiegi, a potem moje wyjście na spotkanie w babskim gronie. Udało nam się jednak, mimo wyjazdu do szpitala, spędzić wspólnie kilka miłych chwil. R. od rana poprawiał swój tor, rozpoczęty 2 dni temu,a  potem szalał na nim m.in. tworząc korek gigant, świetnie się przy tym bawiąc.

Korek GIGANT
Mała M. zaś chętnie przystała na propozycję malowania farbami i w mig kilka kartek pokryła zabawanymi, bardzo abstrakcyjnymi, obrazkami. Największą frajdę sprawiało jej wkładanie pędzla do farbek i nakładanie nań farby. Na nic zdały się tłumaczenia, że wystarczy jej niewiele, by coś namalować:-).
W rezultacie powstało kilka ,,dzieł''.

HMMMM ....
Powyższa praca nie doczekała się komentarza autorki, zaś dwie pozostałe - tak. Jedna z nich (poniżej) przedstawia ,,wystraszoną babcię, która boi się burzy''!!! Zaraz też mała M. dodała, że ,,burza zaatakowała babcię''.

Babcia i burza

R. również ,,musiał'' coś namalować, a oto jego praca - znacznie mniej abstrakcyjna:-). Obojgu malowanie tak bardzo się dziś spodobało, że podczas mojej wieczornej nieobecności powstało całe mnóstwo malowideł:-).


Po namalowaniu obrazka, R. czuł wyraźny niedosyt i sięgnął po wypożyczoną z biblioteki książkę o origami z kółek*. Sam powycinał kółka odpowiedniej wielkości i stworzył takie oto ,,dzieło'':

Krab i ryba
Mieliśmy w planach stworzenie jeszcze innych zwierząt w tej technice, ale niestety z powodu braku czasu musieliśmy zmodyfikować nasz plan. Może jutro się uda?

Tyle na dziś ...

*Pomysł zaczerpnięty z książki ,,Bajkowe kółeczka czyli origami płaskie z koła'', Dorota Dziamska, wyd. bis, Warszawa 2006


Brak komentarzy: