środa, 17 kwietnia 2013

Kwiatki Małej M.

Właśnie znalazłam chwilkę, by napisać słów kilka. Zaraz popędzę odebrać R. ze szkoły, ale zanim to nastąpi postanowiłam w ramach nadrabiania blogowych zaległości zamieścić kilka powiedzonek Małej M. z kilku ostatnich dni ...

U fryzjera :-)

U fryzjera ...

Wczoraj Mała M. bawiła się we fryzjerkę. Usadowiła swą lalę na wygodnym krześle, wokół jej szyi nałożyła ręcznik, mówiąc:

Ty też tak zawsze robisz, Mamo!

i zaczęła (na niby) zabawkowymi nożycami przycinać jej włosy.

Coś jednak lala nie bardzo chciała słuchać poleceń małej fryzjerki. Oto zasłyszany monolog:

Nie bój się, dziecko! 
Dziecko, siedź normalnie!
Ona się mnie boi. Ja jestem fryzjerką. PO CO się mnie bać?

Aż truchlałam ze strachu, że jednak uda jej się uciąć choć jeden kosmyk. Biedna lala! Mała M. szarpała jej włosy. Wreszcie zaproponowałam, żeby lepiej zrobiła swej Oli jakąś świetną fryzurę. Dałam kilka kolorowych gumek do włosów  i Mała M. wzięła się za czesanie włosów swej lali.

Zabaw z lalami cd.

Mała M. ostatnio chętnie sama bawi się lalkami, przebierając je na wiele sposobów. Coś chyba jednak jej podopieczne nie chciały jej słuchać, bo słyszałam jak powiedziała do jednej z nich:

Jak się przeziębisz, to nie będzie MAMO, RATUJ!


Dzidziusie Małej M. 

W bibliotece

Dziś Mała M. znów chętnie zajmowała się lalkami. Włożyła do wózka dwa dzidziusie, kołysała nawet oboje jednocześnie w ramionach, a potem czytała im do snu ... Zanim jednak przeczytała książkę, sprawdzała, czy nadaje się dla tak małych ,,czytelników''.

Pierwsza wybrana książka okazała się nieodpowiednia dla maluchów:
 To jest straszne! rzekła Mała M., a za moment - pani bibliotekarka (czyli Mała M. ponownie) odrzekła:
 To, proszę, sobie wybrać coś innego!

Za moment przyszła z inną książką i, zanim ją przeczytała swym lalom, usłyszałam:

Pooglądam najpierw, czy to nie jest za straszne dla takich dzidziusiów co są w wózku!


Szybko, szybko ...

Jak zwykle w pośpiechu wybieramy się do szkoły odebrać R. Muszę zawsze nieco poganiać Małą M. Wczoraj było podobnie ... ale w pewnym momencie usłyszałam:

Mamo, Ja już mam buty. IDĘ JAK BURZA! - pochwaliła się Mała M.


Francja elegancja

Wybieram się na spotkanie w szkole R. Mała M. widzi, jak zakładam bluzkę i woła:

Oj oj .... co Ty ubierzesz?! Taka elegancka będziesz!!!! - wyraziła swój zachwyt Mała M.


Żal

Mała M. uwielbia oglądać fotki z czasów, gdy była mała ... Ostatnio po takiej sesji rzekła:

Szkoda, że nie jestem jeszcze dzidziusiem!


Troska Mamy

Opieką nad Małą M. to sama przyjemność! No, a jak słyszę jeszcze słowa:

Jak się o mnie wspaniale troszczysz!

to aż ciepło mi się robi na sercu!


Lala już prawie gotowa do wyjścia :-)

Przyjaciele

Ostatnio tak się złożyło, że zabrałam moje pociechy do dwóch moich koleżanek ... Oczywiście, dzieci zachwycone .... i znów by kogoś odwiedziły :-) Wczoraj Mała M. mnie zapytała z rana:

Mamo, a Ty masz jeszcze jakieś przyjaciółki, do których możemy pójść?


Stosik

Wczoraj podczas zabawy Mała M. oznajmiła swym lalkom:

Ja mam dużo koleżanek ... Ja mam STOS koleżanek...

No tak, skoro przynosimy STOSY pełne książek :-)

Tyle na dziś. Kolejne zabawne powiedzonka znów zapewne będą!

Brak komentarzy: