poniedziałek, 14 stycznia 2013

Zimowo-bałwankowy pejzaż i nie tylko ...

Weekendowa gorączka R. i jakaś podejrzana wysypka zatrzymały nas dziś w domu, ale jak zwykle nie było czasu na nudę. Mała M. zaraz po wstaniu z łóżeczka, jeszcze w piżamce, przeglądała sterty książek, a po śniadaniu poznawała nowe sylabki z D i T. Teraz przez kilka dni będziemy je utrwalać ...

R. od rana budował grę z klocków ... na wzór jednej z gier, którą wczoraj podarowałam moim pociechom. Starałam się jednak izolować go od Małej M, stąd musiał dużo bawić się sam. Na szczęście nie nudził się. Umilałam mu czas puszczając słuchowiska lub czytając.

Chciałam jednak także zrobić z nimi jakąś pracę plastyczną w zimowym klimacie. Głowiłam się i głowiłam aż powstał projekt bałwana ... i zimowego pejzażu.  Przygotowałam potrzebne materiały:


i wzięłyśmy się do pracy. Wymyśliłam zadanie, w którym Mała M. mogła doskonalić manualną sprawność swych rączek. I tak zaczęłyśmy od cięcia nożyczkami falistej linii


i smarowania papieru klejem.


Potem coś nowego - malowanie zakrętek do słoików białą farbą. Mała M. była zachwycona :-)


I już za moment powstał nasz BAŁWANEK ... a tuż obok niego, dla urozmaicenia, gwiazdkowo-makaronowe niebo.


W międzyczasie, gdy farba schła, wycięłam z Małą M. fantazyjny, powiewający na wietrze, szal i czapkę ... Mała M. domalowała oczy, buzię no i łapki. No i na koniec - udekorowałyśmy nasz zimowy pejzaż gwiazdkami zrobionymi specjalnym dziurkaczem. 


R. oczywiście zaraz dołączył do nas ... i też stworzył swojego bałwanka ...


Na więcej zajęć jakoś nie starczyło czasu ... no poza planszowymi zmaganiami. Mała M. miała jednak za mało plastycznych zajęć i wieczorem narysowała kolejne dzieło. Nasz rodzinny portret ... 

Od lewej Mała M., R., Mama i na końcu (malutki dziś jakoś) Tatuś ...
 Kiedy spojrzałam na rysunek, zauważyłam pewne szczegóły, których jakoś wcześniej Mała M. na swych rysunkach nie umieszczała ... Pytam : ,,A co ja TU MAM?'' ... A ona mi na to:

,,NO PIERSI !!! '' ...i kazała podpisać je na swej pracy.


O swoich piersiach też nie zapomniała :-)


O ...ludzie ludzie ... co z tej naszej Małej M. wyrośnie???!!!!

Tyle na dziś. Dobranoc!

Brak komentarzy: