czwartek, 17 stycznia 2013

Nasz teatrzyk .... i nocne ,,pisanki''

Wczorajsze zabawy z dziećmi i konieczność siedzenia w domu od prawie tygodnia sprawiły, że dziś poczułam się ,,wypalona'' nieco i zabrakło energii na jakieś poważniejsze zadania. R. domagał się jakiegoś nowego eksperymentu, ale będzie musiał poczekać dzień czy dwa.

Trzech pingwinów cd.

Dziś po śniadaniu dokończyliśmy pracę nad bajką o trzech pingwinach. Trzeba było wykonać scenografię i podstawowe rekwizyty. Zaprosiłam Małą M. do współpracy ....

Chmurki już są. Zaraz i słońce będzie gotowe!
 R. zauważył, że nasze pingwiny nie mają oczu, więc szybko naprawiłyśmy błąd ....


Jeszcze chwilka i można zacząć przedstawienie ...


Cześć widowni już na swych miejscach ...


R. i M też usiedli wygodnie i obejrzeli przedstawienie ,,Trzy pingwiny''.

Rysowanki 

Kiedy ja zajęta byłam gotowaniem, moje pociechy tworzyły kolejne prace. Oto TYLKO niektóre z dzisiejszych prac Małej M.:
Myślałam, że to CZARODZIEJ, a to PAN I ARMATA!!!

Mała M. z MAMĄ 

Chyba znów BIEDNY TATUŚ pcha wózek z Małą M. 

Mama z LALĄ, a po prawej w rogu - R.

Cytuję: BAŁWAN TOCZY KULĘ!!!!
 R. też nie próżnował. Zostawiłam paczkę flamastrów bez opieki i zaraz znalazł się zainteresowany nimi artysta. Najpierw powstał obrazem z KRASNALEM ....


a potem SERIA SUPER WOZÓW. Niektóre widzę dość futurystyczne!


Mała M. pisze ....

Od kilku dni Mała M. bardzo chce pisać ... i nawet na swoich pracach pisze pojedyncze sylabki. Wczoraj zaś gdy dostała nową lalkę OLĘ usiadła przy stole i sama zapisała jej imię. Aż trzy razy. Potem jeszcze obok pracowała usilnie nad PA, bo coś AP wychodziło:-).



Dziś jakoś nie starczyło czasu na sylabki i już myślałam, że tak zostanie ... ale właśnie przed chwilą przybiegła do mnie, już w piżamce, Mała M. pytając jak się pisze BABA. I .... zaraz powstała cała lista samodzielnie napisanych przez nią wyrazów. Ja mówiłam: NAPISZ....,  a Mała M. PISAŁA. Byłam w SZOKU!!!!



I tak moja 3,5 latka SAMA napisała BABA, TATA, MAMA, OLA, i po prawej ELA, OLO, UL ... i LUPA.


Później jeszcze przybiegła, żeby napisać LILA i LIPA .... Po napisaniu jednak L przerobiła na domek, a z LIPY też jakiś dym z komina się unosi. Ależ ta nasza Mała M. figlarna :-).

Tyle na dziś .... Spokojnej nocy!




Brak komentarzy: