sobota, 19 października 2013

Jesień na grobli ....

Sobota w domu bardzo mi odpowiadała po dość zabieganym tygodniu. Jakoś specjalnie nie miałam ochoty ani na spacer ani na wyjście z dziećmi na zakupy. Jednak po obiedzie, widząc słonko za oknem, zatęskniłam za świeżym powietrzem i odrobiną ruchu. Dzieci chciały pójść na plac zabaw lub pobliskie boisko (R. zabrał nawet auto na sznurku), ale poprowadziłam je inną trasą. Najpierw przeszliśmy przez park dla piesków, patrząc nie tyle na zmieniające się barwy liści w górze, co pod nogi, by nie wdepnąć w jakąś psią minę :-)

To już jesień!
Na szczęście obeszło się bez śmierdzących niespodzianek. Trochę pobiegaliśmy po zielonej jeszcze bardzo trawie i poprzyglądaliśmy się liściom na mijanych drzewach.

Już po 16-ej, a słońce pięknie świeci!

Dzieci pohasały nieco po łące, a potem wdrapaliśmy się na groblę. Słońce pięknie świeciło, a zieleń trawy, tak soczysta mimo jesiennej już aury, mnie zaskoczyła.


Mała M. była już nieco senna, więc nie planowałam długiego spaceru.


Rzekłam jej, że do domu już blisko (w oddali już nasz blok!) ... i poradziłam, by cieszyła się widokiem kaczek, które pływały sobie w rzeczce.


Miło się spacerowało ... Słońce, zieleń, rzeka i ... dość cicho. No i zero pośpiechu po ciężkim tygodniu.


Nie mogłam się powstrzymać, by nie zrobić kilku fotek,

zwłaszcza, że dzieci zafrapował DYM ... Jego też musiałam ująć :-)


Spacer krótki, ale coś poeksperymentować warto, zwłaszcza, że słońce już dość nisko nad horyzontem.


I tak cyknęłam kilka fotek mijanemu po lewej pniakowi, który już wiele razy niestety płonął.


Miejsce dość specyficzne, ale swój klimat ma :-)


Mała M. jednak już miała dość ... Skręciliśmy w stronę domu, po drodze zerkając na ,,naszego staruszka'' (już wcześniej fotografowanego).


Ostatnio siedziały sobie na nim gołębie, a dziś ...


dwie miłe SROCZKI. Najpierw jedna w pewnej odległości od drugiej, a potem już jak parka .. RAZEM. Gdy R. je ujrzał orzekł, że te sroczki się KOCHAJĄ!

Tym optymistycznym, mimo wszystko, akcentem kończę drugi już dziś wpis.

Dobrej nocy!

Brak komentarzy: