wtorek, 4 grudnia 2012

Czar czterech kółek ...

Po dwóch dniach prób wypełniania mego adwentowego planu doszłam do wniosku, że muszę go znacznie zmodyfikować. Ilość zadań przekracza moje siły, a raczej czasu mi brakuje, nawet gdy ochotę mam zrobić jeszcze to czy tamto z dziećmi. Cieszę się zatem, gdy udaje mi się wykonać choć jedną zaplanowaną rzecz Dziś było nią głośne czytanie R. Nie musiałam go namawiać, by mi przeczytał fragment wczoraj rozpoczętej bajki. Szło mu świetnie, no i tak się mu spodobało, że przeczytał test do końca. HURA! Jak tak dalej pójdzie, z początkiem nowego roku będzie już w miarę płynnie czytał. Nawet ciocia mogła dziś za sprawą internetu usłyszeć go w innej części Europy:-).

Z małą M. sylabek dziś nie zrobiłam, ale była pogadanka o karmieniu zwierząt zimą. Temat tak bardzo ją zainteresował, że obiecałam, że już niedługo założymy na balkonie karmnik, żebyśmy mogli przyglądać się z bliska przylatującym do nas ptaszkom. Póki co pozostaje nam podziwiać ptasią stołówkę z kuchennego okna.

Chętnych troje, a słoninka jedna:-)
Dziś obserwowałam, jak zlatywały się gawrony, sroki, modraszki i .... Hm.. jednego gościa jakoś rozpoznać nie mogę:-). Wszyscy skubali zawieszoną na drzewie słoninkę. Nawet sroka nie pogardziła:-).


Fotki robiłam przez szybę, stąd ich słaba jakość. Postaram się jutro o lepsze ujęcia!:-)

Dziś też powróciłam z małą M. do tematyki bałwanka. Najpierw jednak narysowała SMOKA, a potem tatuś uczył ją, jak rysuje się śniegowego ludka. Mała M. próbowała i próbowała... Wpierw wyszedł jej STRASZAK (którego łapki wykleiła plasteliną), a potem narysowała bałwanka, któremu dorysowała wózek  i siebie NA WYSOKICH OBCASACH oczywiście. Niestety, rysunek gdzieś się zawieruszył, ale wierzę, że jutro się znajdzie.



Wieczorem tata zrobił dzieciom niespodziankę i z pudła po meblach skonstruował SAMOCHÓD. Ale była ZABAWA! W środku, jak w prawdziwym wozie, stacyjka, pedały, kierownica, zegary, itp. itd. REWELACJA. Jutro zapewne będzie cd. motoryzacyjnych szaleństw. Póki co kończę pisanie, bo oczy same się zamykają ...


TO jest dopiero MASZYNA:-)
Do miłego usłyszenia!!!

Brak komentarzy: