niedziela, 30 września 2012

Dziecięca inwencja nie zna granic

O prawdziwości owego stwierdzenia przekonałam się dziś już z samego rana, gdy udało mi się nakłonić R. na krótkie ćwiczenie doskonalące pisanie i czytanie. Wiedząc, że nie będzie łatwo (toż to niedziela - dzień odpoczynku od wszelkich ciężkich prac:-)) postanowiłam wziąć go podstępem i rzuciłam pomysł, że stworzymy nasz pierwszy MINI KOMIKS. Nowe słowo brzmiało na tyle interesująco, że R. od razu łyknął haczyk. Dla zachęty pokazałam mu prosty 4-obrazkowy komiks (śmieszny i pisany wielkimi literami, żeby sam mógł przeczytać) i za kilka minut autorska historyjka obrazkowa z pojazdami w roli głównej była gotowa. Oto ona:


Jednak, jak się okazało, jej odczytanie wymagało również ode mnie pewnego wysiłku i dostarczyło mi dużo radości. Przedstawiam zatem całość i zachęcam do samodzielnego odszyfrowania treści. Pomóc mogę jedynie dodając, że R. z racji swej leworęczności preferuje kolejność czytania (niczym po arabsku:-)) od prawej do lewej:-)


I końcówka historyjki:


Czyż nie jest to świetna zabawa również dla rodziców - czytelników:-)? [Jutro wspólnie siądziemy do komiksu i poprawimy razem błędy tworząc poprawną wersję.]

Kolejna sposobność obserwacji pomysłowości mych pociech nadarzyła się podczas wizyty u babci. Przekonałam się znów, że im mniej zabawek wokół, tym lepsze pomysły przychodzą dzieciom do głowy. Wyciągnęliśmy z kąta torbę pełną rupieci i na dłuższy czas dzieci znalazły sobie zajęcie.

Trochę rupieci, a ILEŻ RADOŚCI!

M. - jak na prawdziwą gospodynię i mamę dla swych lal przystało - z całej masy pudełek, kartoników i kubeczków oraz odrobiny mąki i wody - ugotowała obiad. W pewnym momencie nawet tak bardzo się przejęła swą rolą, że na moment przerwała zabawę mówiąc:
,,OJEJ, MOJE LALECZKI SIĘ NUDZĄ!'' Przytuliła każdą z nich i uspokoiła słowami: ZARAZ będzie pyszny obiadek!!!

Jedna z lal czeka już na obiad
R. zaś, urodzony konstruktor - w mig skonstruował bardzo prosty odkurzacz:



Warto zatem czasem gdzieś upchnąć trochę staroci, bo mogą się dzieciom przydać na czarną godzinę:-).

Było i świętowania Dnia Chłopaka, ale to już temat na kolejny wpis. Pora kończyć, bo jutro poniedziałek, czyli powrót do rzeczywistości ...



Brak komentarzy: