czwartek, 27 września 2012

Pierogi z makaronem, tort z masy solnej i niecodzienne marzenie ...

Pierogi z makaronem, tort z masy solnej i niecodzienne marzenie 

Dzisiejszy dzień zdominowało PIERWSZE wyjście R. na warsztaty plastyczne, a zatem cały dzień podporządkowany był temu wydarzeniu. Zaraz po odprowadzeniu R. do zerówki, wzięłam się za gotowanie obiadu. Wymyśliłam sobie danie wymagające nieco pracy (łosoś z frytkami - mój frytkowy debiut!), stąd M. zdana była na samodzielną zabawę. Tylko rzucałam pomysły, a ona świetnie sobie radziła...



I tak najpierw podłoga zamieniła się w wielkie miasto (z autkami, ludzikami i zwierzakami), a gdy zapał do wożenia pasażerów nieco ostygł, M. zza kierownicy przesiadła się za kuchenny stolik i z masy solnej gotowała dla swych lal. Najpierw specjalne danie (oryginalne bardzo!) - pierogi z makaronem, a potem tort z 4-ma świeczkami.


Uwielbiam takie chwile, gdy mogę z boku przyglądać się zabawom M. !!! Zawsze wesoła i radosna, a jak dba o swoje lale - jak prawdziwa mama - to się aż czasem wzruszam:-).

Najbardziej jednak rozbawiła mnie dziś podczas wieczornej kąpieli. Najpierw słowami: ,,Mamo, poczekaj chwilkę, muszę się rozebrać DO CIAŁA!!!'', a potem zanim usiadła na nocniku uraczyła mnie taką oto wypowiedzią:

- ''MAMO, a jak ja BĘDĘ KIEDYŚ CHŁOPCEM, to będę miała siusiaka (tu zmieniła postawę na stojącą - z wiadomych powodów przodem do nocnika!) i będę siusiała tak jak R. i tata''!!!

Wytłumaczyłam jej zaraz, że nigdy chłopcem nie będzie ... bo Pan Bóg, gdy ją STWARZAŁ pod moim serduszkiem, to zdecydował, że będzie śliczną dziewczynką, więc nie będzie miała siusiaka''.

Słysząc te słowa M. rozbawiła mnie do łez, mówiąc:

''SZKODA, Chciałam MU POWIEDZIEĆ, żeby mi STWORZYŁ siusiaka!!!!''



Pisząc wczoraj o butach marzeń mojej córki, nie podejrzewałam, że ma i takie marzenia....

Do miłego usłyszenia ...

Brak komentarzy: