Mimo ambitnych (jak zawsze) planów nic wielkiego się nie działo, ale udało nam się znów przeczytać kilkanaście książek i w ciągu dwóch ostatnich dni schronić się na godzinkę lub dwie przed upałem na kocu w cieniu lipy na pobliskim boisku. Słowa PIKNIK naszym pociechom powtarzać nie trzeba. Zaraz pakują zabawki, książki, lale i auta .... bo uwielbiają w ten sposób spędzać upalne dni!
Zwierzyniec origami w wykonaniu R. |
Kiedy musiałam zająć się obiadem, dzieciom pozostawiałam znajdowanie sobie zajęć. R. ogarnęła wczoraj pasja origami i zapragnął stworzyć świat zwierzątek z papieru. Pełna byłam podziwu dla jego cierpliwości i wytrwałości.*
Konstrukcja małego inżyniera :-) |
W wolnej chwili doskonalił także swój zmysł inżyniersko-konstruktorski. Sam połączył kolorowe przekładnie, potem przyniósł mi swe dzieło do przetestowania. Wszystko działało jak trzeba! Jeden obrót zieloną korbką wprawiał w ruch pozostałe.
Mała M. i jej kolorowa lala... |
Najbardziej jednak oboje ujęli mnie pomysłowością i chęcią do pracy, gdy przypomniałam im, że nasi bliscy znajomi obchodzą ważną rocznicę ślubu i należy przygotować dla nich kartki. Wystarczyło jedno zdanie, by zarówno Mała M. jak i R. ostro zabrali się do pracy. Za chwil kilka kartki były gotowe!!! Więcej szczegółów w kolejnym wpisie, bo pora już późna, a jutro pobudka skoro świt.
Do miłego usłyszenia!
http://origami-amazing.blogspot.com
Polecam! Czytelne i do samodzielnego wykonania przez 7-latka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz