a na nim dzieci na huśtawce, bujaczek na sprężynie, karuzelę ...
i dziewczynkę zjeżdżającą na zjeżdżalni.
Zadbał nawet o taki szczegół, jak rower przymocowany do stojaka na rowery. Jak dla mnie super. Lepiej bym nie narysowała :-)
Na kartce znalazły się także księżniczki ... na wysokich obcasach. To najwyraźniej ukłon w stronę Małej M. :-)
Mała M., rzecz jasna, zaraz wzięła się za naśladowanie twórczości starszego brata i stworzyła własną wizję placu zabaw. Na górze przedstawiła siebie i R. na huśtawkach, a w dole od lewej, idąc za objaśnieniami artystki, piaskownica (a nad nią zjeżdżająca na zjeżdżalni dziewczynka),
dalej huśtawek cd., a dalej - cytuję Małą M. - ,,na karuzeli chłopaki się kręcą'' :-)
Zmieścił się nawet tata, sięgający w stronę klamki, bo wychodzi odebrać R. ze szkoły.
Plac zabaw pojawił się potem również w innych pracach Małej M., ale głównie z huśtawkami, bo huśtanie to ulubione zajęcie naszej czterolatki. Tradycyjnie rodzina w komplecie 2 plus 2.
Na kolejnej pracy z huśtawkami drobna zmiana. Nagle pojawiło się pięć postaci. Dziwne nieco, ale już mi wyjaśniła autorka. Między Małą M. na huśtawce a Mamą TA CHUDA(!) to CIOCIA ... na obcasach, jasna sprawa.
Najbardziej jednak rozbawił mnie ptak na niebie ... Na pierwszy rzut oka myślałam, że to R. w locie :-) Jak dla mnie - pierwsza klasa!!!
A wracając do cioci na obrazkach to w tym tygodniu właśnie ciocie miały wzięcie w twórczości Małej M. Na jednym z nich tuz obok mamy pchającej Małą M. w wózku pojawiła się ...
CIOCIA ...,
a na innym obrazku BABCIA.
Szczerze jednak uśmiałam się nad innym rysunkiem Małej M. przedstawiającej tatę wędrującego pod parasolem w deszczu. Najpierw był tylko TATA i praca zatytułowana została ,,Tata z GOŁĄ GŁOWĄ''.
Potem jednak na głowie pojawiło się tajemnicze kółeczko ... Musiałam poprosić o interpretację artystki. Oto co usłyszałam:
A tutaj ma ŁYSINĘ, jak TATA.
No tak, dziecko bystrym obserwatorem jest!!!
Mogłabym już właściwie zakończyć wpis, ale teczka pęka w szwach, więc jeszcze kilka rysunków z zabawnymi, moim zdaniem, szczegółami. Na górze RODZINKA MASZERUJE (bardzo mi się ów motyw RUCHU podoba!) ...
A na deser - coś nowego w tematyce prac Małej M. Taniec Księżyca ze Słońcem ...
nad głową MAMY :-) Urocze!!!
R. też ostatnio nie próżnował i bawił się w rozprowadzanie farby dmuchając nań przez słomkę do napojów.
Potem dodał kilka odcisków palców i zabawa na całego.
Do usłyszenia!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz