To już jesień! |
Już po 16-ej, a słońce pięknie świeci! |
Dzieci pohasały nieco po łące, a potem wdrapaliśmy się na groblę. Słońce pięknie świeciło, a zieleń trawy, tak soczysta mimo jesiennej już aury, mnie zaskoczyła.
Mała M. była już nieco senna, więc nie planowałam długiego spaceru.
Rzekłam jej, że do domu już blisko (w oddali już nasz blok!) ... i poradziłam, by cieszyła się widokiem kaczek, które pływały sobie w rzeczce.
Miło się spacerowało ... Słońce, zieleń, rzeka i ... dość cicho. No i zero pośpiechu po ciężkim tygodniu.
Nie mogłam się powstrzymać, by nie zrobić kilku fotek,
zwłaszcza, że dzieci zafrapował DYM ... Jego też musiałam ująć :-)
Spacer krótki, ale coś poeksperymentować warto, zwłaszcza, że słońce już dość nisko nad horyzontem.
I tak cyknęłam kilka fotek mijanemu po lewej pniakowi, który już wiele razy niestety płonął.
Miejsce dość specyficzne, ale swój klimat ma :-)
Mała M. jednak już miała dość ... Skręciliśmy w stronę domu, po drodze zerkając na ,,naszego staruszka'' (już wcześniej fotografowanego).
Ostatnio siedziały sobie na nim gołębie, a dziś ...
dwie miłe SROCZKI. Najpierw jedna w pewnej odległości od drugiej, a potem już jak parka .. RAZEM. Gdy R. je ujrzał orzekł, że te sroczki się KOCHAJĄ!
Tym optymistycznym, mimo wszystko, akcentem kończę drugi już dziś wpis.
Dobrej nocy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz