Największe wrażenie zrobił na mnie obrazek R. z domkiem. Świetna kolorystyka, ... no i ten ptak w locie:-). Lepiej bym sama nie narysowała. Mała M. też podjęła kilka prób rysowania domku, które uwieczniłam na fotce poniżej. Jeszcze trochę i może któraś z figur zacznie przypominać domek:-).
Kolejne dwie prace R. były równie udane jak ta z domkiem. Pierwsza - pełna dynamiki wizja pojazdu ...
no i druga praca - stworzona wspólnie z tatą. Dolny pojazd (autorstwa taty) też niezły:-).
Mała M. także przyłączyła się do wspólnego rysowania i tak powstało poniższe dzieło ... Czarne elementy to próby rysowania postaci podjęte przez małą M., wozik - taty i postać niebieska - autorstwa R.
Panowie jednak nie tylko rysowali. Od czwartkowych zajęć plastycznych R. marzy już o tworzeniu świątecznych ozdób. Już dziś rano stworzył kilka barwnych łańcuchów ... Będą już niebawem jak znalazł:-).
Jednak same łańcuchy nie zadowoliły R. Z pomocą taty, pod moją nieobecność, stworzył autorskiego pomysłu ANIOŁKA, który już teraz zamieszkał w jego pokoju.
Z inicjatywy taty powstały też równie oryginalne papierowe bombki.
Tyle na dziś. Do jutra!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz