R. i M. oboje dziś ogromnie cieszyli się, że są już razem. Momentami zgodnie się bawili. Najchętniej jednak R. zasiadał dziś przed swym laptopem i w specjalnym programie konstruował rakiety, które potem testował w wirtualnym locie. Tylko o tym dziś głównie mówił ... Może będzie z niego jakiś konstruktor? :-)
Tata oczami małej M. |
A co to za ludziki? |
I wszystko w mig stało się jasne:-). Za chwil kilka kolejne dzieła były gotowe.
Portretów cd. |
UWAGA! |
Kilka cytatów małej M.
Poza rysowaniem mała M. również bawiła nas swymi śmiesznymi powiedzonkami. Te najzabawniejsze przytaczam poniżej.
A) Wychodząc z toalety zapomniała umyć rączki. Wraca, wkłada je pod kran i żali się:
MAMO, wiesz jak czasem człowiek zapomina!!!
B) Dziś przed każdym posiłkiem pytała mnie:
A co będzie NIEZWYKŁEGO???
C) Zaczyna rysować i potrzebuje zatemperować ołówek. Szukam temperówki. Nagle mała M. znajduje potrzebny ,,sprzęt'' i woła:
No to ja mam OSTRZYCZKĘ!!!
(skoro ostrzyć można:-))
D) Wracamy ze spaceru i mała M. z przejęciem w głosie mówi:
ALE mieliśmy PRZYGODY!
E) Podczas obiadu R. zaczyna się przekomarzać z małą M., że on ma lek w kubeczku, a ona - nie. Nasza rezolutna trzylatka rzecze mu na to (spokojnie, gestykulując odpowiednio):
... bo dzieci, które są zdrowe nie mają lekarstw!!!
F) Najbardziej jednak ucieszyły mnie dziś słowa:
MAMO, TY JESTEŚ NAJLEPSZA NA ŚWIECIE!!!
Jedno zdanie, ale jakie. Prawdziwy balsam dla mego matczynego serca... :-)
Tym optymistycznym akcentem kończę na dziś. Jutro relacja z dzisiejszego rodzinnego spaceru!!!
Dobrej nocy ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz