I tak dzieci wskoczyły na swe hulajnogi, a ja spacerkiem za nimi. Obojgu jazda sprawiała przyjemność. W mig załatwiliśmy moją sprawę, zakupiliśmy brakujące artykuły spożywcze (pieczywo i cytryny do ryby) i dla uatrakcyjnienia wyjścia usiedliśmy na jednym ze skwerków, który rzadko odwiedzamy. Z plecaka wyjęłam 3 pojemniki pełne pysznych śliwek i ... tak sobie siedzieliśmy zajadając pyszne owoce. Widziałam, że nawet taka drobnostka jak posiłek na ławce w środku dnia sprawił im przyjemność!!!
Staram się, nawet spędzając wakacje w mieście, sprawiać nam wszystkim drobne przyjemności. Jak choćby ten dzisiejszy ,,śliwkowy piknik'', chwilą przy fontannie czy przyglądnięcie się ciekawej rzeźbie, dla której próbowaliśmy znaleźć sensowną nazwę:-)
Potem spacerkiem udaliśmy się w stronę domu, bo trzeba było wreszcie zabrać się za gotowanie obiadu. Z każdą chwilą jednak na niebie pojawiało się coraz więcej ciemnych chmur, słychać było odgłosy zwiastujące burzę. Przyspieszyliśmy kroki, ale i tak dopadł nas deszcz. Szybko schroniliśmy się w jednym ze sklepów, gdzie mieliśmy i tak pójść, bo słyszeliśmy, że nasza znajoma otworzyła tam pracownię plastyczną dla dzieci.
Na miejscu okazało się, że trafiliśmy pod dobry adres:-) Akurat trwały zajęcia w gipsie i R. oraz Mała M. mogli zobaczyć, co i jak można w tym materiale stworzyć. Byłam zachwycona gustownym wystrojem sali i pomysłowością pani prowadzącej. Cieszę się ogromnie, że odkryliśmy to miejsce, gdzie chętnie w wakacje i w trakcie roku szkolnego będę mogła przyprowadzać Małą M. i R. na zajęcia rysunku czy rzeźby. Znajoma była zajęta pracą z dziećmi, ale i dla naszych pociech znalazła coś do zabawy.
Kolorowy żółw Małej M.:-) |
Rycerz R. (dobór kolorów mnie jak zawsze ujął) :-) |
Niebawem R. wrócił z koncertu (bardzo rad!), a potem już tylko kolacja i gonienie dzieci do spania, bo coś ich wzięło na zabawę w lekarza. Każdy biegał po domu ze stetoskopem (zabawkowym, rzecz jasna), bandażem i opatrywał pluszaki. Super zabawa, ale kiedyś przecież spać pójść trzeba...
Tyle o środowych szaleństwach:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz