DUŻY SAMOLOT już gotowy! |
Gabaryty ciut większe, więc parapet okazał się zbyt wąski. Szybko musiałam odgruzować jedną z półeczek, by mógł na niej wylądować dzisiejszy model. Potem dołączyły poprzednio złożone pojazdy. Chyba muszę kolejna półeczkę szykować, bo do końca tygodnia jeszcze trochę czasu ...
Półeczka małego modelarza |
Ostatnio R. mniej rysuje ... ale ćwiczy czasem, jak rysować postacie (rozmaite, jak widać) :-) |
Mamusiu, poczytaj proszę ! |
Teraz Ty, mi poczytaj, Mamo! ...
i tak, siedząc sobie na kanapie, czerpałyśmy ogromną radość z lektury - ja -czytając Małej M., a ona - słuchając. Tylko donosiła stosiki książeczek ze swej szafki .... Doliczyłam się 25 sztuk :-). Każdą czytałam z nadzieją, że zaraz zaśnie, bo była (niby) zmęczona ... Nic z tego. Jeszcze miała siły pobrykać wesoło przez godzinkę na placu zabaw, pobawić się lalkami w domu, posłuchać (po 21-ej) książeczki czytanej do snu .... Ileż ona ma w sobie wigoru!!!!
Może co niektórych zdziwi późna dziś pora czytania do snu, ale musiałam wyciszyć nieco emocje R. po wieczornej wizycie u dentysty. Od kilku dni bolał go ząb i dziś udało się już go wyleczyć. DZIELNY! Ubytek duży (zapewne), a on jak zawsze dzielnie zniósł borowanie. Jestem z niego DUMNA !!!!! Zero histerii ... prawdziwy BOHATER DNIA!
Nowe kredki i nowa praca :-) |
Po wizycie w nagrodę od pani dentystki dostał naklejkę i kredki !!!! Mimo późnej pory MUSIAŁ je wypróbować ... i powstała taka oto praca. Po lewej - R., a po prawej - MAMA W SPÓDNICY. Chyba muszę zmodyfikować mój domowy strój ... i rzadziej zakładać spodnie :-).
Nasza rodzinka ?! |
Tyle na dziś ... jutro znów pędzimy na zajęcia modelarskie. A i dla Małej M. trzeba coś wykombinować atrakcyjnego. Dziś po czytaniu domagała się zadań (bo skoro R. ma ćwiczenia to ona też chce!).
W labiryncie ... |
I tym optymistycznym akcentem kończę na dziś ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz