Ten domek zbudowany przez R. był dziś HITEM! Zabawy i śmiechu było co niemiara:-) |
Dziś zatem miałam okazję lepiej się przyjrzeć relacjom moich pociech. Jakże raduje się me serce widząc, że z każdym dniem oboje coraz lepiej się rozumieją i coraz chętniej razem spędzają czas. Mała M. włącza się we wszystkie zabawy, bez względu na to, czy wymagają poznanie jakichś zasad nowej gry (nie zawsze łatwej!) czy ściganie się autkami. R. już z góry zakłada, że jego samochód wygra, jest szybszy itp., a siostry - wolny. Na szczęście Mała M. się nie zraża i zgodnie się bawi.
Cieszy mnie też ich kreatywność. Dziś podczas śniadania obserwowałam Małą M., która tworzyła długą opowieść pełną dialogów bawiąc się leżącymi na stole ... dwiema gumkami recepturkami. REWELACJA! A potem, gdy chwilę zostawiłam dzieci z boku chcąc poszperać między ciuszkami w sklepie, żartowali sobie, odtwarzali jakieś scenki mając jedną lalę i ulotkę z banku. Znów wesoło im było i gwarno na cały sklep!
Równie zabawnie było podczas rysowania. R. rysował swoje, Mała M. mu podrzucała swoje mini rysuneczki i śmiali się znów głośno.... Uwielbiam tę beztroskę w ich głosie, tę radość i spontaniczność! Cieszę się wraz z nimi!
Mini rysuneczki Małej M. |
,, A to TATA zdenerwowany!'', a na końcu - ..A tu MAMA czerwona ze złości, bo się zdenerwowała.''
Dziecięca pomysłowość mnie zdumiewa ... Podczas zajęć modelarskich musiałyśmy czymś się zająć (oczywiście zaczęłyśmy od sylabek, które Mała M. wybrała spośród całego stosu książeczek do czytania!). Zaproponowałam rysowanie i za moment gotowa była taka oto praca ... Najpierw Mała M. z własnej inicjatywy obrysowała swą dłoń, a potem stworzyła z niej taką oto śmieszną, długowłosą laleczkę.
Lalka (z dłoni) :-) |
Najważniejsze rzeczy - po prawej. SMUTNA MAMA, linia - symbolizująca ścianę, a po drugiej stronie (też na zielono) Mała M. Pytam, czemu ta mama smutna? Otóż:
Mama jest na takim krzesełku, bo jest zamknięta w magazynie, bo jechała za szybko! Mała M. chce mamę jakoś pocieszyć, ale nie wie jak, bo nie może się do niej dostać.
Po takim objaśnieniu Mała M. (teraz już na różowo) dorysowała PRZYTULANKĘ na pocieszenie.
Nie wiem, skąd taka tematyka. Może pod wpływem dzisiejszych sylabek, gdzie na obrazku policjant zatrzymuje kierowcę za zbyt szybką jazdę ... ale tam ani słowa nie było o MAGAZYNIE dla piratów drogowych :-)
Zadanie rozwiązane! |
Tyle na dziś! Dobrej nocy ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz