Dziś nadrabiałam zaległości w sprzątaniu, praniu, składaniu prania, więc mała M. dużo bawiła się sama. Najchętniej znów układała puzzle i rysowała. Ucieszyłam się, gdy rano odnalazłam jej wczorajsze dzieło z bałwankiem. Czyż nie jest urocze?!
Dziś, O DZIWO!, znów na jej pracy zobaczyłam szpilki .... To nasza rodzina - po jednej stronie pracy MAŁA M. na szpilkach, a ja po lewej (duża, okragła i fioletowa z jakimś dzidziusiem na środku kartki).
Tatuś (z jakimś dziwnym wyrazem twarzy) załapał się na umieszczenie na odwrocie :-).
R. po zajęciach w szkole dołączył do nas i też rysował ... Ostatnio w wolnych chwilach w szkole, a potem w domu rysuje samoloty .... rakiety itp. To prace z ostatnich dwóch dni:
Bardzo podobają mi się te jego rysunki. Niektóre elementy - oddane bardzo precyzyjnie, a do tego fachowe słownictwo, którym operuje opisując swe dzieła.
I tak zleciał nam dzień ... znów za szybko:-)
*********************** CYTATY**************************************************
Na deser kilka haseł z dziś:
1) Marta wpada do łazienki. Zastaje tam tatę w wannie i wychodząc, pyta:
ZAMKNĄĆ CI NA OŚĆ!!!!!
Skoro otwiera się na oścież, to może zamyka na OŚĆ?! Jakaś logika jest :-)
2) Bawi się z lalką i mówi do niej:
Jak ja coś mówię to masz mnie słuchać!
My jej mówimy czasem dokładnie to samo!
3) Siedzę zmęczona... a mała M. do mnie:
Mamo, jak Ty jesteś smutna to przyjdzie Mikołaj i Cię ROZCIESZY:-)!
4) Przyglądam się małej M. i mówię: Skąd Ty się wzięłaś? Taka z Ciebie świetna, wesoła i kochana dziewczynka !!!! A mała M. mi na to:
NO, PAN JEZUS mnie tak WYCZAROWAŁ!
Tym optymistycznym akcentem kończę na dziś .. Do miłego usłyszenia:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz