Dziś wielkie wydarzenie, bo w szkole R. świętowaliśmy DZIEŃ MATKI. Co prawda pani wychowawczyni wcześniej nie planowała spotkania z tej okazji, ale zdecydowała o wspólnym świętowaniu po tym, jak zaczęła z dziećmi rozmawiać o mamach. Jak sama rzekła, pomysł zrodził się sam, podczas rozmów o tym, KIM JEST MOJA MAMA.
Ogromnie się cieszyłam, że mogę wziąć w nim udział, bo w ciągu dwóch lat nauki w zerówce z powodu chorób R. ominęło mnie wiele uroczystości z udziałem rodziców.
|
Kreatywność dzieci nie zna granic ... |
Ubraliśmy się odświętnie i biegiem pomaszerowaliśmy do szkoły ... z 30 minutowym opóźnieniem, bo - mimo świątecznego nastroju - R. nie bardzo miał ochotę się spieszyć gdziekolwiek. O 9-ej wszystkie mamy zostały zaproszone do klasy, gdzie czekała kawka i ciasteczkowy poczęstunek. Zaraz na początku R. wręczył mi własnoręcznie zrobionego kwiatka ...
|
Kwiatek dla mamy na powitanie! |
Przygotował i inne niespodzianki, które wręczał w przerwach między pląsami i wspólnymi tańcami. Wszyscy dobrze się bawiliśmy. Mała M. oczywiście nam towarzyszyła.
|
Laurka od R. |
Była nawet mini przekąska zrobiona pod okiem mam. Mianowicie szaszłyk na słodko z pianek jojo, rozgrzanych nad płomieniem świeczki. Pychotka! Nie wiedziałam, że tak można, ale pani wychowawczyni (harcerka) rzekła, że to po harcersku ... Chyba wszystkie mamy były w takim szoku jak ja:-)
|
Zaraz będzie smakołyk dla mamy ... |
Miłym akcentem był także mój portret wykonany przez R. Jak go zobaczyłam to pobiegłam po spódnicę do sklepu, żeby mój syn nie myślał, że panie tylko w spodniach chodzą :-).
Całe spotkanie przebiegło w miłej atmosferze. Szkoda, że kilka mam nie mogło przyjść. Była nawet jedna babcia, która mnie ujęła za serce, gdy w pewnym momencie odwróciłam się, a tu moja Mała M. siedziała na jej kolankach. Owa ,,Babcia'' na jednym kolanku trzymała swoją wnuczkę M., a na drugim - moją trzylatkę. Mała M. była tak szczęśliwa mogąc siedzieć na kolanach ,,przyszywanej'' babci. Ileż ciepła było w tej pani, a z drugiej strony - jak bardzo dzieci potrzebują, by ktoś wziął je na swe kolanka i przytulił! Na długo w pamięci pozostanie mi ów widok.
|
Autorski portret MAMY wykonany wspólnie przez kolegów i koleżanki z klasy R.
|
Ogromnie się cieszę, że mogłam dziś wraz z moimi pociechami świętować DZIEŃ MAMY. Rodzinne świętowanie już niebawem.
Do miłego usłyszenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz